28 lutego 2018

Ubiegłoroczne testowanie #ambasadorkakosmetyczna

        #ambasadorkakosmetyczna
    Z racji tego że przestój w przesyłkach i skrzynka pocztowa świeci pustkami chciałam Wam przedstawić produkt, który miałam okazję przetestować w czerwcu ubiegłego roku dzięki portalowi Ambasadorka Kosmetyczna.
      Miałam okazję przetestować szampon z włoskiej serii kosmetyków z ekstraktem z goji, a mianowicie GOJI DERMAPLUS SZAMPON DO WŁOSÓW, który okazał się naprawdę świetnym kosmetykiem wartym polecenia.
Zawiera ekstrakty organiczne z jagód goji oraz ekstrekt z nagietka a także oliwę z oliwek. Jest odpowiedni dla każdego rodzaju włosów jak również łagodny dla skóry głowy.
Efekty zauważyłam juz po pierwszym użyciu. Moje włosy stały się bardziej nawilżone i odżywione, są mniej łamliwe. Stały się również bardziej sprężyste i miękkie. Łatwiej się też rozczesują i są bardziej podatne na układanie ( z czym wcześniej miałam problem bo moje włosy "żyły własnym życiem).
Dodatkowym atutem tego szamponu jest jego zapach - świeży a jednocześnie owocowy - utrzymujący się na włosach jeszcze bardzo długo po umuciu.
Szampon jest w poręcznej łatwootwieralnej tubce, dzięki czemu aplikacja jest łatwiejsza niż pozostałych kosmetyków tego typu np. w zakręcanych butelkach. Samo opakowanie jest bardzo estetyczne i w jednym z moich ulubionych odcieni - jagodowym.
Co również ważne: szampon nie zawiera SLES, parabenów, formaldehydu, barwników, wazeliny, OGM oraz alergenów.
Dzięki GOJI DERMAPLUS moje włosy odzyskał witalność, blask i zdrowy wygląd.

Minusem jest jedynie to iż jak dotąd nie spotkałam tego produktu w żadnym sklepie kosmetycznym w mojej okolicy :-( i naprawdę bardzo żałuję że nie mogę dostać u siebie tego kosmetyku bo bardzo przypadł mi do gustu.
Zdjęcie użytkownika Jola Jurak.   Zdjęcie użytkownika Jola Jurak. Zdjęcie użytkownika Jola Jurak.

    Jeżeli jesteście zainteresowani testowaniem produktów w serwisie Ambasadorka Kosmetyczna - zapraszam Was do rejestracji :
http://ambasadorka-kosmetyczna.pl



 
 
 


   



 
 
 

23 lutego 2018

Książka

    Wymiana punktów w serwisie CzytamPierwszy zaowocowała książką "Klucz niebios" należący do gatunku fantasy-sci-fiction-horror. Wybierając ją nie zwróciłam niestety uwagi że jest to kolejna - druga już część trylogii "Endgame". Nie lubię pomijać części, ale mam nadzieję że uda mi się szybko uzbierać kolejne punkty by wymienić je na pierwszą i ostatnią książkę tej serii.
    Kontynuacja międzynarodowego multimedialnego fenomenu ""Endgame. Tom. 1. Wezwanie""Klucz Ziemi został już odnaleziony. Pozostały jeszcze dwa. I dziewięciu Graczy. Tylko jeden może zwyciężyć. Toczy się gra o istnienie ludzkości.Aisling Kopp wierzy w niemożliwe: Endgame może zostać powstrzymane. Zanim jednak dociera do domu, przechwytuje ją CIA. Wiedzą o Endgame. I mają własny pomysł, jak powinno zostać rozegrane. Pomysł, który może zmienić wszystko.Hilal ibn Isa al-Salt ledwo przeżył atak, który potwornie go okaleczył. Teraz wie o czymś, o czym pozostali gracze nie mają pojęcia. Aksumowie są w posiadaniu sekretu, który może ocalić ludzkość, a nawet pokonać istoty stojące za Endgame.Sarah Alopay zdobyła pierwszy klucz. Niestety kosztowało ją to zbyt wiele. Jedyną rzeczą, która pozwoli jej utrzymać demony z daleka, jest udział w grze. Gra, żeby wygrać.""Klucz Niebios"" gdziekolwiek jest i czymkolwiek jest będzie następny. Pozostałych przy życiu dziewięciu graczy nic nie powstrzyma przed jego zdobyciem.""Określenie tego multimedialnego, wykorzystującego rzeczywistość wirtualną projektu książką może być krzywdzące.""Antyweb.pl""Ogromny potencjał, aby stać się wielkim popkulturowym fenomenem.""
   
    Poniżej przedstawiam Wam kilka informacji o serwisie, jeżeli jesteście zainteresowani - zapraszam do rejestracji :-)
 Czytampierwszy.pl to pierwsza w Polsce nowoczesna platforma dla czytelników, którzy chcieliby w zamian za pisanie uczciwych recenzji, przedpremierowo otrzymywać egzemplarze nowości wydawniczych. A wszystko przy całkowitym braku formalności związanych z kontaktem z wydawcą.
  Ułatwiamy zadanie książkoholikom! Nie musicie pisać do wydawcy i prosić o egzemplarze nowości. Nie ma już potrzeby przesyłać wydawcy raportów z linkami prowadzącymi do recenzji. Zarejestruj się, wybierz interesujący Ciebie tytuł. Przeczytaj, zrecenzuj. Z poziomu swojego konta dodaj linki lub screenshoty. Możesz to zrobić w dowolnym momencie. Tylko od Ciebie zależy, gdzie będziesz udostępniać recenzje i w jakim terminie będziesz to robić. Za każde udostępnienie otrzymasz punkty, które wymienisz na kolejne egzemplarze lub atrakcyjne gadżety.
  A najlepsze jest to, że będziesz mieć dostęp do nowości jako jedna z pierwszych osób w Polsce!

Korzyści:

Darmowe egzemplarze recenzyjne
Nic nie płacisz za egzemplarze. Na portalu wybierasz interesujące Cię projekty i kupujesz je za punkty uzbierane za udostępnianie informacji i recenzji.
  Przedpremierowy dostęp do książek
Po zarejestrowaniu uzyskasz dostęp nie tylko do książek już wydanych. Jako jedna z nielicznych osób, będziesz mieć możliwość czytania książek przed ich oficjalną premierą. Czytaj z nami pierwszy!
  Książki w wygodnym dla Ciebie formacie
Zawsze masz możliwość wybrania, w jakim formacie będziesz czytać swój egzemplarz. Wolisz książki elektroniczne? Nie ma sprawy. Przedkładasz papier nad zera i jedynki? Żaden problem, możesz zamówić wydrukowany egzemplarz.
Brak formalności Wystarczy, że się zarejestrujesz i już możesz dowolnie korzystać z dobrodziejstw portalu, czyli przede wszystkim otrzymywać darmowe egzemplarze recenzyjne książek. Już nie musisz pisać do wydawcy maili, przesyłać raportów z linkami. Tylko od Ciebie zależy, gdzie będziesz udostępniać recenzje i w jakim terminie będziesz to robić.
  Szybkość obsługi
Teraz wystarczy tylko kilka kliknięć i już możesz czekać na swój egzemplarz. Książki do recenzji wysyłamy niezwłocznie.
  Książkowe gadżety
Recenzując dla nas książki zbierasz punkty. Wydajesz je na kolejne egzemplarze recenzyjne, ale suma Twoich punktów jest stale aktualizowana. Za każdym razem kiedy przekroczysz jeden z wielu ustalonych odgórnie progów, otrzymasz atrakcyjny gadżet związany z książkami.

20 lutego 2018

Od jednej z gmin

    Dziś skromnie - tylko jedna mała przesyłka.
    Zawartość:
- długopis z końcówką od ekranów dotykowych
- gumowa bransoletka
- mały notesik w formie magnesu na lodówkę
  Dostałam tą paczuszkę od miasta Ełk. Okolice Ełku to jeziora i tereny zielone - lasy. W sezonie letnim odbywa się tutaj wiele koncertów i imprez plenerowych oraz innych atrakcji. Warto zaplanować sobie wakacje lub chociażby krótki urlop w Ełku.

    Ełk - – miasto w północno-wschodniej Polsce, w województwie warmińsko-mazurskim. Największe i najludniejsze miasto na Mazurach oraz główny ośrodek przemysłowy i kulturalny w regionie.
Do 31 maja 1975 r. i od 1 stycznia 1999 r. siedziba władz powiatu ełckiego, a od 1992 r. siedziba rzymskokatolickiej diecezji ełckiej. Miasto zajmuje 3. miejsce pod względem ludności i 4. miejsce pod względem powierzchni w województwie warmińsko-mazurskim. Jest największym w województwie miastem, które nigdy przed 1945 nie znalazło się w granicach państwa polskiego (Elbląg i Olsztyn należały do Polski w latach 1466–1772), największym miastem współczesnej Polski na ziemiach, które należały do Prus Książęcych i największym miastem leżącym na ziemiach, które nigdy przed 1945 r. nie były integralną częścią państwa polskiego (w latach 1466–1657 Ełk był lennem Korony Królestwa Polskiego). Ełk położony jest na Pojezierzu Ełckim, będącym częścią Pojezierza Mazurskiego. Miasto leży nad Jeziorem Ełckim, jeziorem Sunowo i rzeką Ełk, będącą dopływem Biebrzy. Ponadto w obrębie miasta znajdują się dwa niewielkie jeziora: Selmęt Mały i Szyba. Miasto znajduje się w centrum Zielonych Płuc Polski.
   

16 lutego 2018

Piątkowo

Tak na zakończenie tygodnia, bo już myślałam że nic nie przyjdzie. Jedna paczuszka od pewnej partii politycznej.
A zawartość przesyłki to :
-  notes
- brelok latarka z wmontowanym żetonem do wózka (na foto to okrągłe)
- smycz (niema jej na zdjęciu ponieważ przechwycił ją mój tato)

02 lutego 2018

Felix

    Żarełko dla koteła. Szkoda tylko że mój taki wybredny. O ile sucha wersja karmy została zjedzona to mokra niestety ale "kuła" w pyszczek. Podszedł i tylko powąchał nic więcej, ale nie zdziwiło mnie to zbytnio bo Rudy za mokrą karmą nie bardzo przepada. By zjadł takową to musi być ona w jego mniemaniu wyjątkowa. Za to zawartość saszetki z mokrą karmą bardzo smakowała mojej suczce :-) przynajmniej się nie zmarnowała ;-)
    A Wasze koty jadły ze smakiem czy może też odrobinkę grymasiły?